sobota, 30 kwietnia 2011
Pocztowki z Indii...
Przez te święta, przez upał delikatny, który się w Delhi zaczął, prawie zapomniałabym o dokonczeniu relacjiz Seraikelli!
Noc trzecia: organizatorzy.
A więc Shashadhar Acharya, jego bracia i grupa świetnych tancerzy z Seraikelli oraz kilku chłopaków i dziewczyn z Delhi, Polski i Meksyku:)
Taki występ na tym właśnie festiwalu w tym właśnie miejscu daje dużego kopa i motywuje do działania…
Podczas wystepu (choreografia "Dewadasi"):
Nora Lamadrid, Om Prakash Solanki i ja:
No dobra, to nie jest wystarczający dowód. Twarz za maską może być czyjakolwiek (i to jest między innymi piękne w ćhau;) ). Teraz dowód bardziej „wprost”:
A tymczasem w garderobie... Maski i tancerze czekaja na swoje wejscie...
Niezastapiony Sukant Acharya: "Mayur" (Paw)
Kriszna i Radha (w tych rolach Govind Mahato i Biswanath):
"Ratri" (Noc): Shashadharan Acharya i Sukant Acharya
Foto: Nadia Gupta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz