wtorek, 16 sierpnia 2011

Pocztowki z Indii...


Swieta, swieta... i po swietach.
Dlugi weekend minal szybko, deszczowo, chlodno, parno i duszno (tak, to wszystko razem jest jak najbardziej mozliwe).
W sobote: dzien wolny w zwiazku z Rakszabandhan (co roku obchodzonego swieto braci i siostr, o ktorym pisalam juz w zeszlym roku).
W niedziele: dzien wolny w zwiazku z... niedziela.
W poniedzialek: dzien wolny w zwiazku z obchodami Dnia Niepodleglosci.
Dzis, wtorek: dla niektorych dzien wolny w zwiazku ze straszliwie niskim cisnieniem i straszliwym bolem glowy niektorych (ktory jednakowoz nie przeszkadza w pisaniu bloga, wiec niektorzy pisza;)).
Ostatnie dni to czas podwyzszonej gotowosci, bardziej skrupulatnych przeszukiwan toreb i kieszeni w metrze, wzmocnionej ochrony i wiekszej ilosci policjantow na ulicach. Obawiano sie oczywiscie zamachow terrorystycznych i zalecano "unikac zatloczonych miejsc" (hmm... jasne! pestka! niezatloczone miejsce mozna w tym miescie znalezc chyba tylko na srodku rzeki Jamuny, a i to nie zawsze, bo czesto kapia sie tam bawoly i slonie). Zadne bomby na szczescie nigdzie nie wybuchly.

Jak codzien rano (swieto czy tez nie) na bakon wleciala gazeta i trafila w basen, w ktory zamienil sie nasz balkon (leje bez przerwy; w koncu to pora monsunowa ostatecznie- lepiej pozno niz wcale). Jednyna sucha czescia gazety, ktora zachowala sie w samym srodku, byl dodatek dla dzieci. Zaczelam wiec poranna prase od tego wlasnie kawalka. Rozwiazalam kilka rysunkowych zagadek, mini-sudoku, jakis quiz matematyczny (o rety!), dowiedzialam sie, ze Vidya z klasy VI i Aman z VII zostali mistrzami szachowymi w delhijskich rozgrywkach miedzyszkolnych, a potem trafilam na czesc patriotyczna tegoz dodatku dla dzieci, post I-Day (I-Day to w skrocie Independence Day, Dzien Niepodleglosci). A ze w czesci patriotycznej ciekawe informacje- przedrukowane z Wikipedii;)-pozwole sobie przytoczyc.

Oto co kazde dziecko (nawet to, ktore nie czyta dodatku dla dzieci w gazecie The Hindu)wiedziec powinno o... fladze Indii:




Tiranga- trojkolorowa flaga Indii- zaprojektowana zostala przez Pingali Venkayya, urodzonego w 1876 roku w Bhatlapenumarru (w Andhra Pradesh). Po ukonczeniu szkoly Pingali wyjechal z Indii do Colombo, by sie ksztalcic, a po powrocie pracowal jako urzednik panstwowy i kontynuowal nauke w Lahore. Wiele ma zaslug dla kraju na swym koncie, walczyl miedzy innymi w armii indyjskiej, no i - dochodzimy wreszcie do sedna sprawy- przedstawil koncowy projekt flagi indyjskiej (trzy kolory i kolo Asoki na srodkowym bialym pasie), zatwierdzony 22 lipca 1947 roku, uzywany do dzis.

Wczesniejszy projekt przedstawiony w 1922 roku Mahatmie Gandhi'emu, skladal sie z pasow czerwieni i zieleni, gdzie kolory mialy symbolizowac odpowiednio: spolecznosc hinduska i muzulmanska (dwie najliczniejsze grupy). Gandhi zasugerowal dodanie posrodku pasa bialego, symbolizujacego pozostale grupy spleczne Indii, a na tym bialym tle umiescil wizerunek kolowrotka- symbol postepu i rozwoju narodu indyjskiego.
Pozniej kolowrotek (Mahatmy Gandhi'ego) zostal zastapiony tzw. kolem Asoki - buddyjskim kolem dharmy (jak kto woli : porzadku, prawosci, sprawiedliwosci).
I tak powstal symbol niepodleglych Indii.

Kto teraz, z marszu, opowie historie i wyjasni znczenie kolorow i symboli na fladze Polski...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz