niedziela, 1 listopada 2009

Z pamiętnika młodego indologa..., czyli dajcie mi się powymądrzać!

"Ofiara dla przodków- hinduskie święto zmarłych". Początek listopada to bardzo dobry czas na indologiczne wymądrzanie się. Dwa miesiące temu Hindusi wspominali swoich zmarłych przodków. W tym roku dwutygodniowy czas święta Pitr Paksza (zwanego też Śraddha), przypadł na 4-18 września. ‘Śraddha’ to ofiara za zmarłych, obiata. ‘Pitr’ znaczy ‘ojciec’, ale także ‘przodkowie’, ‘dusze zmarłych’. ‘Paksza’ z kolei, to ‘skrzydło ptaka’. Przekaz głosi, że lingwiści wyobrażali sobie miesiąc księżycowy (28 dni) jako dwa ptasie skrzydła. Czyli: połowa miesiąca- 14 dni- to jedno skrzydło (paksza). Rozszyfrowane zostało niniejszym określenie Pitr Paksza: czas (14 dni) ofiary za dusze zmarłych.
Pitr Paksza, tak jak i nasze Święto Zmarłych, to nie to samo, co obrzędy pogrzebowe (zwane antjeszti). Ceremonia pogrzebowa jest ostatnią z wielu ceremonii, które znaczą poszczególne etapy życia Hindusa. W dzisiejszym hinduizmie, zgodnie z powszechnym zwyczajem, zwłoki zmarłego poddaje się kremacji. Żałobnicy przez kolejne dni po ceremonii, dopełniają wielu ofiar w intencji zmarłego, aby jego dusza mogła kontynuować bez przeszkód swą wędrówkę do ‘innego świata’. A w ‘innym świecie’ owa dusza żywi się ofiarą składaną przez krewnych regularnie w rocznicę śmierci oraz w specjalnym czasie- właśnie podczas Pitr Paksza.
Wśród niezliczonej ilości świąt hinduskich, Pitr Paksza zajmuje ważne miejsce. Odbywa się co roku, zgodnie z kalendarzem księżycowym (jest to więc święto ruchome) i poprzedza dziewięciodniowe, jesienne obchody Nawaratri (swięta odbywającego się co prawda dwa razy w roku, ale mowa tutaj o tym, które przypada na jesieni i poświęcone jest bogini- Dewi- we wszystkich jej manifestacjach).
Rytuały, obrzędy, sposób sprawowania ofiary podczas Pitr Paksza, może być różny w różnych domach, w różnych rodzinach, środowiskach, rejonach Indii. Niektórzy przestrzegają postów, inni nie golą się i nie obcinają włosów… Ale ‘obowiązkowo’ wszędzie odprawiana jest przez kapłana pudźa (modlitwa, ofiara). Ta modlitwa i złożone przodkom w ofierze jedzenie, mają zapewnić spokój duszy zmarłych i błogosławieństwo dla żyjących. Hindusi wierzą, że to sami bogowie są pośrednikami podczas odprawiania rytuałów i że to oni przekazują przodkom ofiary składane przez ich krewnych.
Zgodnie z tradycją, Hindusi w ciągu tych 14 dni trwania święta, nie podejmują żadnych ważnych decyzji, nowych inwestycji, nie kupują niczego nowego, nie rozpoczynają budowy domu, nie biorą ślubów, starają się nie podróżować…
Mieszkałam w New Delhi przez 3 lata i dopóki nie uświadomiłam sobie tego wszystkiego, zachodziłam w głowę dlaczego nagle, w ciągu kilkunastu dni w roku, ni z tego nie z owego, słabnie delikatnie ruch w sklepach i na ulicach zatłoczonej do granic możliwości stolicy…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz